• Biblioteka

  • Biblioteka

      • KONTAKT Z BIBLIOTEKĄ SZKOLNĄ

      • Dyżury biblioteki  w roku szkolnym 2022/2023

        Wtorki 8.00 – 11.15

        Środy 8.50 – 12.35

        Czwartki 9.45 – 11.50

        Piątki 9.45 – 10.45

         

         

         

        • Kilka słów o miłości …

        • 12.02.2021 07:44
        • heartTak, tak, to już niedługo, Dzień Świętego Walentego, popularnie zwany Walentynkami. Z tej okazji warto poznać kilka wierszy znanych poetów, którzy pisali o najpiękniejszym uczuciu, pięknymi słowami heart

        • Miłość szczęśliwa

           Wisława Szymborska

          Mi­łość szczę­śli­wa. Czy to jest nor­mal­ne,
          czy to po­waż­ne, czy to po­ży­tecz­ne -
          co świat ma z dwoj­ga lu­dzi,
          któ­rzy nie wi­dzą świa­ta?

          Wy­wyż­sze­ni ku so­bie bez żad­nej za­słu­gi,
          pierw­si lep­si z mi­lio­na, ale prze­ko­na­ni,
          że tak stać się mu­sia­ło - w na­gro­dę za co?
          za nic;
          świa­tło pada zni­kąd -
          dla­cze­go wła­śnie na tych, a nie na in­nych?
          Czy to ob­ra­ża spra­wie­dli­wość? Tak.
          Czy to na­ru­sza tro­skli­wie pię­trzo­ne za­sa­dy,
          strą­cą ze szczy­tu mo­rał? Na­ru­sza i strą­ca.

          Spójrz­cie na tych szczę­śli­wych:
          gdy­by się cho­ciaż ma­sko­wa­li tro­chę,
          uda­wa­li zgnę­bie­nie krze­piąc tym przy­ja­ciół!
          Słu­chaj­cie, jak się śmie­ją - ob­raź­li­wie.
          Ja­kim ję­zy­kiem mó­wią - zro­zu­mia­łym na po­zór.
          A te ich ce­re­mo­nie, ce­re­gie­le,
          wy­myśl­ne obo­wiąz­ki wzglę­dem sie­bie -
          wy­glą­da to na zmo­wę za ple­ca­mi ludz­ko­ści!

          Trud­no na­wet prze­wi­dzieć, do cze­go by do­szło,
          gdy­by ich przy­kład dał się na­śla­do­wać.
          Na co li­czyć by mo­gły re­li­gie, po­ezje,
          o czym by pa­mię­ta­no, cze­go za­nie­cha­no.
          kto by chciał zo­stać w krę­gu.

          Mi­łość szczę­śli­wa. Czy to jest ko­niecz­ne?
          Takt i roz­są­dek każą mil­czeć o niej
          jako skan­da­lu z wy­so­kich sfer Życia.
          Wspa­nia­le dziat­ki ro­dzą się bez jej po­mo­cy.
          Prze­nig­dy nie zdo­la­ła­by za­lud­nić zie­mi,
          zda­rza się prze­cież rzad­ko.

          Niech lu­dzie nie zna­ją­cy mi­ło­ści szczę­śli­wej
          twier­dzą, że ni­g­dzie nie ma mi­ło­ści szczę­śli­wej.

          Z tą wia­rą lżej im bę­dzie i żyć, i umie­rać.

          Miłość (Nie wi­dzia­łam cię już od mie­sią­ca)

          Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

          Nie wi­dzia­łam cię już od mie­sią­ca.
          I nic. Je­stem może bled­sza,
          tro­chę śpią­ca, tro­chę bar­dziej mil­czą­ca,
          lecz moż­na żyć bez po­wie­trza!

           

          „Niepewność”

          Adam Mickiewicz

          Gdy cię nie widzę, nie wzdycham, nie płaczę,

          Nie tracę zmysłów, kiedy cię zobaczę;

          Jednakże gdy cię długo nie oglądam,

          Czegoś mi braknie, kogoś widzieć żądam;

          I tęskniąc sobie zadaję pytanie:

          Czy to jest przyjaźń? czy to jest kochanie?

          Gdy z oczu znikniesz, nie mogę ni razu

          W myśli twojego odnowić obrazu?

          Jednakże nieraz czuję mimo chęci,

          Że on jest zawsze blisko mej pamięci.

          I znowu sobie powtarzam pytanie:

          Czy to jest przyjaźń? czy to jest kochanie?

          Cierpiałem nieraz, nie myślałem wcale,

          Abym przed tobą szedł wylewać żale;

          Idąc bez celu, nie pilnując drogi,

          Sam nie pojmuję, jak w twe zajdę progi;

          I wchodząc sobie zadaję pytanie;

          Co tu mię wiodło? przyjaźń czy kochanie?

          Dla twego zdrowia życia bym nie skąpił,

          Po twą spokojność do piekieł bym zstąpił;

          Choć śmiałej żądzy nie ma w sercu mojem,

          Bym był dla ciebie zdrowiem i pokojem.

          I znowu sobie powtarzam pytanie:

          Czy to jest przyjaźń? czy to jest kochanie?

          Kiedy położysz rękę na me dłonie,

          Luba mię jakaś spokojność owionie,

          Zda się, że lekkim snem zakończę życie;

          Lecz mnie przebudza żywsze serca bicie,

          Które mi głośno zadaje pytanie:

          Czy to jest przyjaźń? czyli też kochanie?

          Kiedym dla ciebie tę piosenkę składał,

          Wieszczy duch mymi ustami nie władał;

          Pełen zdziwienia, sam się nie postrzegłem,

          Skąd wziąłem myśli, jak na rymy wbiegłem;

          I zapisałem na końcu pytanie:

          Co mię natchnęło? Przyjaźń czy kochanie?

           

          (Lubię szeptać ci słowa, które nic nie znaczą)

          Bolesław Leśmian

          Lu­bię szep­tać ci sło­wa, któ­re nic nie zna­czą -
          Prócz tego, że się gar­ną do twe­go uśmie­chu,
          Pew­ne, że się twym ustom do cna wy­tłu­ma­czą -
          I nie wsty­dzą się swe­go mętu i po­śpie­chu.
          Bez­ład­ne się w tych sło­wach nie­cier­pli­wią wie­ści -
          A ja cze­kam, cie­ka­wy ich poza mną trwa­nia,
          Aż je sama po­wią­żesz i uło­żysz w zda­nia,
          I brzmie­niem gło­su do­dasz zna­cze­nia i tre­ści...
          Sko­ro je swo­ją war­gą wy­szep­czesz ku wio­śnie -
          Sta­ją mi się tak ja­sne, niby roz­kwit wrzo­su -
          I ro­zu­miem je na­gle, gdy giną ra­do­śnie
          W śpiew­nych fa­lach two­je­go, co mnie ko­cha, gło­su.

           

           

               

           

          (Pyłem księżycowym...)

          Konstanty Ildefons Gałczyński

          Py­łem księ­ży­co­wym być na two­ich sto­pach,
          wia­trem przy twej wstąż­ce, mle­kiem w two­im kub­ku,
          pa­pie­ro­sem w ustach, ścież­ką po­śród cha­brów
          ław­ką, gdzie spo­czy­wasz, książ­ką, któ­rą czy­tasz.

          Prze­szyć cię jak nit­ka, oto­czyć jak prze­stwór,
          być po­ra­mi roku dla twych dro­gich oczu
          i ogniem w ko­min­ku, i da­chem, co chro­ni
          przed desz­czem.

           

           

          Miłość

          Czesław Miłosz

          Mi­łość to zna­czy po­pa­trzeć na sie­bie,
          Tak jak się pa­trzy na obce nam rze­czy,
          Bo je­steś tyl­ko jed­ną z rze­czy wie­lu.
          A kto tak pa­trzy, choć sam o tym nie wie,
          Ze zmar­twień róż­nych swo­je ser­ce le­czy,
          Ptak mu i drze­wo mó­wią: przy­ja­cie­lu.

          Wte­dy i sie­bie, i rze­czy chce użyć,
          Żeby sta­nę­ły w wy­peł­nie­nia łu­nie.
          To nic, że cza­sem nie wie, cze­mu słu­żyć:
          Nie ten naj­le­piej słu­ży, kto ro­zu­mie.

           

           

           

           

          Źródło:

          WWW.poezja.org/wz/

          WWW.wolnelektury.pl

           

        • Wróć do listy artykułów
    • Kontakty

      • Zespół Szkolno-Przedszkolny w Białowieży, ul. Stoczek 2
      • (+48) 85 6812397
      • 17-230 Białowieża
        ul. Stoczek 2
        Poland
    • Logowanie